|
SHSRP Forum Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce |
 |
Emerald Moon - V-alki Emerald Moon
L. - 2010-05-12, 17:13 Temat postu: V-alki Emerald Moon Dnia 10 maja br. na świat przyszedł miot V Emerald Moon.
Klusków jest 7. Są ładne i dość duże.
Mama dobrze je karmi, bo wszystkie mają brzuszki pełne mleczka
Rodzicami zostali
SAYURI SHINJU Emerald Moon & BLUE BIRD Iletis (imp. Czechy)
standard (Dc) russian dove agouti self // dumbo standard russian blue self

Zdjęcia z 10 maja

w rzeczywistości kluska ma 5 cm, bo tyłek z linijki zjechał
8g szczęscia
Zdjecia z dzisiaj.
 
* *
Od razu zaznaczam, że prawdopodobne odmiany podam, gdy maluchy skończą tydzień.
Rezerwacje oraz pierwsza indywidualna sesja, gdy skończą dwa tygodnie. Następna indywidualna przed odjazdem do domu. Pomiędzy pewnie pojawią się jakieś grupowe sesje.
W sprawie rezerwacji piszę do Was - ja! Nie na odwrót. Proszę także nie nękać mnie, a co, gdzie jak, czy jak nie będzie takiej to można się przepisać na inną odmianę. Wszystko jest do obgadania, ale jak zaczną się rezerwacje.
L. - 2010-05-20, 00:01
Mamy 5 chłopców, 2 dziewczynki.
Panie:
S,S, russian dove
D,S,rozjaśnienie/kombinacja z russian
Panowie:
S,S, russian blue
D,S, russian silver
S,S russian silver agouti
2x S,S rozjaśnienie/kombinacja z russian
  
  

Ogólnie dzieciaki są kluskowate (takie hipcie ) i tak urocze, że mam je ochote zacałować
tylko jeden chłopczyk jest mniejszy, odstaje od reszty. ale ma ładny, pełny brzuszek i zachowuje się prawidłowo więc nie sądzę, aby był powód to zmartwień. nadrobi chłopaczyna jak otworzy oczy w końcu w małym ciałku wielki duch!
wuwuna - 2010-05-20, 00:06
Chyba dwie panienki :>
Urocze są serio! A chmurkowe kolory to już obłęd. Mrrrau
L. - 2010-05-20, 01:06
wuwuna, to jest tak jak człowiek nie myśli co pisze ;p
farferee - 2010-05-20, 09:40
Lawl, kluseczki są przesłodkie Po prostu pitu pitu i tiruriru _^_
pixel - 2010-05-20, 18:29
Środkowe ma bad pixela na czole
Azi - 2010-05-22, 13:10
słodziaki małe
pixel, padłam
Nakasha - 2010-05-24, 23:33
One są takie przecudownie przepiękne, że po prostu zapiera dech w piersiach! ile ja bym oddała za taki miot!
wuwuna - 2010-05-25, 00:16
Ale foty z karmienia i tak powalają
L. - 2010-06-13, 18:32
Visienka (dumbo standard russian topaz self) - zostaje ze mną.
Vermilia Vuff (standard russian blue self) [*] - zginęła w wypadku.
  
  
Chłopcy
Vincent (standard russian blue irish white feet) - rez. Kaś
  
Vado (standard russian topaz self) - rez. Ola P
  
Verin (standard russian beige self) - rez. Patrycja
  
Vivaldi (dumbo standard russian dove self) - rez. żywym_trudniej
  
Voodoo (standard russian beige self) - rez. Ola P
  
Dimi - 2010-06-15, 00:21
Och i Ach co za piekności
Nie mogę się doczekac powtórki
L. - 2012-11-11, 20:27
11.11.2008 - 26.04.2011 (~2,5) zmarł Blue Bird Iletis.
Nigdy nie chorował, zasnął.
20.09.2009 - 06.02.2012 (2,4,18)
Operacji nie przeżyła moja Sayuri Shinju (mama miotu V EM)..
Sayuri jakiś czas temu miała przeziębiony pęcherz, ostatnio zauważyła nawrót + wyczułam guza w brzuchu. Zrobiliśmy usg, rtg i zdecydowaliśmy się na operacje z podejrzeniem cystowatości jajnik. Jak się okazało diagnoza była słuszna, jednak wcześniejsze zapalenie pęcherza było zmianami w macicy.
Sama operacja przebiegła pomyślnie i dosłownie tuż przed telefonem do mnie, że mogę moje słońce odebrać z lecznicy Sayuri dostała zapaści. Reanimowali, podłączyli pod tlen. Niestety się nie udało...
Guz oczywiście pójdzie na histopatologie.
Do samego zabiegu mimo guza Sayuri była cała sobą. Super się trzymała i fizycznie i psychicznie, była cudnym naleśniczkiem i rozdawała buziaki..
Vado został zagryziony przez innego szczura około maja 2011, a Vivaldi zginął podczas wypadku (uduszenie) około lutego 2012.
Wciąż w świetnym zdrowiu żyje VooDoo, Verin, Vincent i Visienka
Pućka napisał/a: | jest okazem zdrowia, cały czas domaga się pieszczot i gdyby mógł, to łaziłby krok w krok za nami:) Uwielbia być miziany i brany na ręce. Często do nas przychodzi i kładzie się obok nas, żeby tylko nas polizać. |
Jakbyś opisywała Visienkę
U nad dokładanie jest tak samo.
Tylko słoneczko chyba ma coś z główką... jednak nikt ze stada się nad nią nie znęca, a łysinka ze strupkiem się powiększa - mam podejrzenie, że ona sama siebie tak strzyże
Jutro idziemy do weterynarza. Chciałabym aby została z nami jak najdłużej. Tym bardziej, że jest naprawdę w świetnej kondycji.
 

L. - 2013-01-04, 18:40
Miot V ma w tym momencie 2 lata i prawie 8 miesięcy
V EM - 10.05.2010
Sayuri Shinju Emerald Moon (S, russian dove agouti self) ur. 20.09.2009 - zm 06.02.2012 (2,4,18)
tata : Blue Bird Iletis (D,S, russian blue self) - zm. 26.04.2011 w wieku (2,7,0); nigdy nie chorował.
urodziło się i przeżyło 7 maluchów: 2F, 5M
rodowód: http://www.emerald-moon.yoyo.pl/mioty/rodVEM.pdf
Z żyjących [4]:
Visienka D,S, russian topaz self -
Voodoo S,S russian beige self -
Vincent S,S, russian blue self -
Z nieżyjących [4]:
Vermilia Vuff S,S russian blue self - zginęła w wypadku, przytrzasnęła się i skręciła kark; koniec maja 2010
Vado S,S russian topaz self - zagryziony przez innego szczura; około lutego 2011
Vivaldi D,S, russian dove self - tata miotu Ó EM; zm. 01.2012 -wypadek (uduszenie miedzy rurą a prętami)
Verin [2,7,9] S,S russian beige self - tata miotu Muminkowego EM; zmarł w śnie 19.12.2012
L. - 2013-06-08, 13:35
Niestety przyszedł czas na ostateczne podsumowanie miotu.
A miot.. był jednym z tych niezwykłych.
Mam nadzieję, że charakter i długa żywotność tych szczurów została przekazana w genach miotowi Ó i Muminkowemu Emerald Moon.
V EM - 10.05.2010
Średnia życia miotu
Ze wszystkich 7 szczurów: 1 rok 9 miesięcy
Z 4 szczurów: 2 lata 7 miesięcy (po odjęciu 3 szczurów, które zginęły w wypadku)
mama: Sayuri Shinju Emerald Moon (S, russian dove agouti self) ur. 20.09.2009 - zm 06.02.2012 (2,4,18)*
tata : Blue Bird Iletis (D,S, russian blue self) - zm. 26.04.2011 w wieku (2,7,0); nigdy nie chorował.
urodziło się i przeżyło 7 maluchów: 2F, 5M
rodowód: http://emerald-moon.pl/wo...2/12/rodVEM.pdf
Z nieżyjących [5]:
Vermilia Vuff S,S russian blue self - zginęła w wypadku, przytrzasnęła się i skręciła kark; koniec maja 2010
Vado S,S russian topaz self - zagryziony przez innego szczura; około lutego 2011
Vivaldi D,S, russian dove self - tata miotu Ó EM; zm. 01.2012 -wypadek (uduszenie miedzy rurą a prętami)
Vincent [2,6,7]S,S, russian blue self - odszedł 17.11.2012; brak danych
Verin [2,7,9] S,S russian beige self - tata miotu Muminkowego EM; zmarł w śnie 19.12.2012
Visienka [2,11,23] D,S, russian topaz self - odeszła 23.04.2013:
12.2012 – chrumkanie, zmiany zapalne w płucach, niestety ze względu na gwałtowny i ciężki przebieg zaburzona praca serca; leczenie przez 14 dni Amoksiklav’em przyniosło pozytywny rezultat
15.02.2013 – serduszko nie chce wrócić do normy więc Visienka dożywotnio dostaje prilium-75
01.04.2013 – włączyliśmy osłonowo sercową wersję beta-glukanu
23.04.2013 – Visienka odeszła. zmiany zapalne w płucu okazały się guzem i spowodowały jego niedrożność i obumarcie, serduszko się zmęczyło i już miało dość. diagnoza i leczenie jednak były prawidłowe tj. zmiany w płucu spowodowały zmiany w sercu: zabrzurzenia w jego pracy, a ostatecznie i zmianę kształtu.
czekamy na wyniki histopatologii płuca.
Voodoo [3,0,24] S,S russian beige self - odszedł 03.06.2013; został poddany eutanazji, sekcja nie wykazała jednoznacznego obrazu, prawdopodobnie przyczyną śmierci była posocznica
|
|