SHSRP
Forum Hodowców Szczurów Rodowodowych w Polsce

Wasza Wysokość z Wuwuniarni - Miot Ą Wasza Wysokość z Wuwuniarni - 19.12.2012

wuwuna - 2012-12-19, 23:32
Temat postu: Miot Ą Wasza Wysokość z Wuwuniarni - 19.12.2012
Miot ‚Ą‘ Wasza Wysokość z Wuwuniarni:

Zaya’s WÄRGÜDŁETKA x JU-WU-TUMPEK van Blue Moon

Miot przyszedł na świat nad ranem 19.12.2012, urodziło się 15 dzieciaczków. Miot urodził się w Warszawie. Możliwy transport do Gdańska.

Dumni rodzice



Wargusia:
standard teddy rex classic lilac self
ur. 25.06.2012 (teraz ma 5,5 m-ca)
mama: Zaya's LONELIEST STAR standard standard american blue self (rodowita Finlandka od pokoleń)
tata: FinCH MP-10 MP-11 Zaya’s NEON GOLDEN standard teddy rex lilac agouti self (rodowoty Finlandczyk od pokoleń)

Charakter:Wargusia to istny ragdool. Wiem, że mam wiele takich szczurów, ale mam dowód na to, że tak właśnie jest. Warguś nie mieszka u mnie a u Lux i ona twierdzi tak samo, więc coś tu musi być. To kukła, którą wystarczy wziąć na ręce i się rozpłaszcza i zwisa. Jest to najbardziej pluszowa dziewczyna z wszystkich finek. Jest szczurem ideałem.

Zdrowie i opis: Wargusia jest tylko jeden dzień młodsza niż Itczy, więc również za wiele powiedzieć nie mogę. Po ukończeniu 13 będzie miała wykonane kompleksowe badania.
Do tej pory zawsze była zdrowa. Spora samica. Już w wieku równo 5 m-cy ważyła 340. A po porodzie waga wskazywała gdzieś 380. A ona ciągle rośnie. Ma piękną głęboką barwę, że aż oczu nie można od niej odkleić.

Tumpek:
standard standard russian dove/lavender broken hooded (możliwe, że z dodatkiem downunder)
ur. 30.03.2011 (teraz ma 20,5 m-ce)
mama: JUDY van InDeRats standard(Dc) standard russian blue hooded downunder (urodzona w Holandii)
tata: ANUBIS (Schurfie) van TumTum standard(Dc) standard american blue split capped


Charakter: Tumpka ciężko opisać krótko. Gdy był mały wylewałam nad nim łzy prawie, bo bałam się, że umrze.(A on był tylko taki nie dość, że chudy, to z zachowania jeszcze kukła. Gdy zaczął dojrzewać, trochę sie stresował dużą ilością nabuzowanych samców. (Z jego wieku mam ok 20 samców). Więc duża kumulacja była przez moment. Po burzy nie umiał się trochę nadal wyluzować w tak dużym stadzie. Taki delikatny pyszczek. Ale nic z jego charakteru nie popsuło się. Nadal jest takim dzieciakiem rozkosznym.

Zdrowie i opis: Tumpek miał wszystkie badania wykonane. Echo serca i ekg prawidłowe. Certyfikat kardiologiczny i zgodę na miot uzyskał po dkątem serca. Badanie biochemiczne i morfologiczne prawidłowe. Badanie moczu również. W swoim życiu zaraz kiedy tylko do mnie przyjechał (taka drobineczka) musiała dostawać mocne antybiotyki, bo trafił na epidemie. Odbiło się to na nim, bo zawsze był szczuplutki. Ale to też kwestia linii. Drobniejsze Ii szczupłe szczury są jej przedstawicielami. Ale to uroku dodaje jedynie i dobrego zdrowia nie zabiera. Juwuś obecnie waży jakieś 550 gram. I jest przy tym masakrycznie chudy. Więc nie jest mikrusem. On po prostu rodzinnie taki wygląda.

Informacje o zdrowiu linii: Mogę się rozpisywać i to długo i długo. Ale nie mogę obiecać, ba nawet nie ma takiej opcji, że przodkowie byli dobrze zdiagnozowani. Więc pominę te szczegóły. Bo powiedzieć, że nie byli chorzy genetycznie nie mogą. Nikt na świecie nie robi szczurom echo serca, szczegółowych badań krwi czy innych. Jestem w stanie jedynie z grubsza powiedzieć. A wszystko co będzie się działo z linią od tej pory, będę dokładnie rejestrować.
Krótko mówiąc rodzice Wargusi żyją. Mama Juwka też żyje i ma się dobrze. Co z ojcem wyleciała mi informacja, muszę dopytać jeszcze raz. W każdym razie linię Marina dalej kontynuuje. Miała miot i siostra jego i wnuczka (2 mioty). I Marina sobie ją bardzo chwali. Od strony Mamy linia w Zayi jest kontynuowana od 1991, więc jest to ich stara linia i sprawdzona.

Prawdopodobnie mamy:
uszy: standard
sierść: standard, teddy rex, rex, velveteen
kolory: jeśli tata jest russian dove to 50% black, 50% american blue Jest minimalna szansa, że jest on jednak lavender wtedy byłyby same AB. Dzieci będą miały szanse być również lavender . Do tej pory podejrzewałam, że jest lavender, ale te dzieci jakieś ciemne się wydają jego. On jak był mały został opisany w ogóle jako american blue. I cały czas był taki niebieskawy jasny jak powder z tickingiem. Dopiero niedawno się taki bardziej miodowy zrobił. A, że ma małą powierzchnię w barwie to ciężko ocenić.
znaczenia: berkshire, jeśli tata jest downunder wtedy 50% miotu będzie miało łaciate brzuszki (DU)

Dziękuję pięknie Lux, za oddanie córeczki i za całokształ!

Zapraszam serdecznie do rezerwacji. Miot jest zabezpieczeniem genów mojej ukochanej linii. I jest robione pod kątem dobrego zdrowia i łagodnych charakterów.
Dlatego bardzo ważne, wręcz priorytetową sprawą dla mnie jest wykonanie u wszystkich dzieciaków sekcji zwłok i w razie pojawienia się tkanek nowotworowych o wysłanie ich na histopatologie. Przypominam, że wycięte tkanki można przechowywać w formalinie bardzo długo. Więc w razie kłopotów finansowych będę prosić o odesłanie tkanek do mnie.
Również z każdym problemem proszę o zgłaszanie się do mnie. Ja zawsze będę się starała pomóc lub przyjąć zwierzę do siebie na czas zabiegu i rekonwalescencji.
Jest to bardzo ważne dlatego, że wiele chorób jest zabójcza podobna do innych i bez badań podglądu sekcyjnego nie jesteśmy w stanie ocenić co było szczurowi.
Jeśli mamy iść do przodu i uzyskać w przyszłości silne i lepsze genetyczne szczury musicie mi pomóc. Liczę na was bardzo! Ja się będę starać z całych sił. Ale to wy musicie mnie w tych działaniach wesprzeć.


W związku, że moja strona chwilo strajkuje... Wszystkich chętnych prosimy o wypełnienie ankiety: http://chomikuj.pl/wuwuna...,2235673844.doc i przesłanie na adres hodowli: e-mail: wuwunka@aim.com

Maluszki dostaną rodowody i będą wydawane z umowami. Cena za dzieciaki to 80 złotych.

Mogę odmówić rezerwacji maluszka bez podania powodu, ale staram się ten powód jednak podawać. Z każdym chętnych którego nie znam, będę wymagała rozmowy telefonicznej lub przez gg.

Rezerwacja nie jest gwarancją kupna. Rezerwacja nie jest też przymusem kupna.

Nie gwarantuję, że każdy dostanie takiego szczurka, jakiego opisuje w CV, ponieważ to zależy od tego, jakie ogonki się urodzą.

Jeśli dla kogoś nie starczy wymarzonego szczurka, może wybrać innego lub zrezygnować. Można też przepisać się na inny miot.

Poza kolejnością wybierają zawsze: właściciele rodziców i hodowcy. Członkowie SHSR również mają pierwszeństwo.

Rezerwacje są potwierdzane gdy malce otwierają oczka i dopiero wtedy wybiera się maluszka dla siebie, według wskazanej kolejności również wtedy opłaca się bezzwrotną zaliczkę w wysokości 30 zł. Wpłacenie zaliczki jest ostatecznym potwierdzeniem rezerwacji. Późniejsza rezygnacja lub brak jakiegokolwiek kontaktu i w efekcie usunięcie rezerwacji nie uprawia do zwrotu zaliczki.


W hodowli zostaną 2-3 samce, więc jeśli jesteście zainteresowani maluchami na współwłasność, proszę o znak.

Dziewczęta się pięknie zsynchronizowały. Nie dość, że udało się je w planowanym terminie pokryć jednego dnia. To i jednego urodziły. Jestem z nich dumna.

I poprosimy o kciuki za mamę i dzieciaczki. Dla niej dzieci jest za dużo. Trochę jest nieogarnięta i gubi dzieci. Oby przetrwały noc to będzie im coraz łatwiej.

AngelsDream - 2012-12-19, 23:41

wuwuna napisał/a:
urodziło się 15 dzieciaczków


Faktycznie, dużo maluszków.
Zaciskam kciuki, żeby Wargusia je wszystkie ogarnęła. :kciuki:

Nakasha - 2012-12-20, 15:01

Uwielbiam hodowlę Zaya's, a maluszki są śliczne. :serducho:
wuwuna - 2012-12-20, 17:23

AngelsDream napisał/a:
Zaciskam kciuki, żeby Wargusia je wszystkie ogarnęła
AngelsDream, młoda mamusia się bardzo stara.
Wyrzuciłam zbędną miskę (bo je wczoraj ją nakryła). I usunęłam trochę podłoża, bo sie bałam, że je zgubi. Ale noc przetrwały w całości, nakarmione wszystkie i przytulone w kupce, więc chyba jesteśmy na dobrej drodze.

Martwi mnie troszkę, że Wargusia wygląda na zmęczoną i mało z nimi siedzi. tylko Wtedy kiedy je karmi.

Nakasha napisał/a:
Uwielbiam hodowlę Zaya's, a maluszki są śliczne. :serducho:
Nakasha, o chyba ja też coraz bardziej.
Asaurus - 2012-12-20, 18:14

wuwuna napisał/a:
Martwi mnie troszkę, że Wargusia wygląda na zmęczoną i mało z nimi siedzi. tylko Wtedy kiedy je karmi.


Przynajmniej nie wyrosną na maminsynków :]

wuwuna - 2012-12-20, 19:55

Asaurus napisał/a:
Przynajmniej nie wyrosną na maminsynków
Asaurus, bardziej mi chodziło o to by nie zmarzły same. Ale to też możesz mieć rację.

Zobaczcie jakie piękne są maleńkie żelusie. Czyż nie? Tylko właśnie jak się ogląda grupowe nie widać. A jak jest troszkę zbliżone to od razu efekt inny.


Takie maleństwa, a zobaczcie jak one unoszą już główki.


Porównanie najjaśniejszego malucha (po lewej) i najciemniejszego (po prawej)


:serducho:

Azi - 2012-12-21, 18:53

wuwuna, gratulacje!

wuwuna napisał/a:
Martwi mnie troszkę, że Wargusia wygląda na zmęczoną i mało z nimi siedzi. tylko Wtedy kiedy je karmi.
Nie martw sie, moja Sas tez tak się zachowywała, a dała sobie radę ;) Póki mają mleczko w brzuszkach i są cieplutkie, nie masz się o co martwić :)
wuwuna - 2012-12-21, 19:14

dzięki Azi!

Azi napisał/a:
Póki mają mleczko w brzuszkach i są cieplutkie, nie masz się o co martwić
no niestety, nie mam pewności czy aby na pewno mają wszystkie mleko.
Bo nie wiem czy jak mają 1/3, 1/4 mleka jedynie czy to wystarczające, póki co.

szlajfka - 2012-12-21, 23:14

Jeśli są wolne maluszki (samczyki) to poproszę link do ankiety, bo nie znalazłam..
AngelsDream - 2012-12-22, 00:11

szlajfka, link do ankiety: http://chomikuj.pl/wuwuna...,2235673844.doc
wuwuna - 2012-12-23, 02:03

Niestety mam smutną wiadomość.
rexik, american blue chłopczyk nie żyje.. był duży i miał chyba mleczko w brzuszku. Podejrzewam, że matka go zagniotła...
Są takie 2 maleńkie chudzielce, a żyją.

Pyl - 2012-12-23, 02:50

wuwuna, :(
Tulę mocno i mocno trzymam za resztę maluchów.

wuwuna - 2012-12-23, 18:14

moje małe biedaki :serducho: , to jest tak nieziemsko intrygujące gdy one się zaczynają wybarwiać.


podpatrzone z za plastiku


mama jak tylko się zorientuje, że ktoś jest w pobliżu porzuca dzieci i biegnie na łeb na szyję. :roll:

Nakasha - 2012-12-23, 19:56

Kupa żeleczków.
szlajfka - 2012-12-26, 22:20

I jak tam żelki? Oby już żaden nie umarł.... Byle mleczko miały i nauczyły się łazić :)
wuwuna - 2012-12-27, 00:50

szlajfka napisał/a:
I jak tam żelki?
Bardzo dobrze :luuv:

Zobacz co mam!

Ącudusia po prawej (S S blue + coś brązowego chyba) i jej siostra S TR AB berkshire karmione przez Itchy. Ącudusia nadrabia jak tylko umie. I jak widać, wcale taka mikra nie jest. Jest wielkości najmniejszego robaczku u Wargusi.


Musiałam uwiecznić ten kolor, bo jest faktycznie nieziemski.
Dwie panny S TR AB berkshire


dziewczynki


chłopcy


dzieciaczki razem


Nie pisałam tutaj. Kiedy matka miotu dostała szoku poporodowego musiałam jakoś spróbować zaradzić sytuacji. I 4 maluchy trafiły pod opiekę mamy drugiego miotu. Wargusia mimo iż miała jedynie 12 zadeptała jednego i tak, więc zostało ich 14.

Oddałam jej 2 maluchy, bo Itka z 16 sobie radziła, ale była taka najmniejsza dziewczynka z tego miotu i żeby zwiększyć jej szansę.
Ta maleńka dziewczynka dostała imię Ącudusia Najsilniejsza, żeby walczyła.
Teraz na powyższym zdjęciu ją widać. Radzi sobie bardzo dobrze.

szlajfka - 2012-12-27, 17:59

Ojejku jejeczku! Śliczne! :serducho:

Powiedz, że znajdzie się dla mnie samczyk :kciuki:

wuwuna - 2012-12-28, 22:59

Ącudusia Najsilniejsza
ja jutro postaram się je zważyć.
Ącudusia jest najmniejsza z miotu, ale wg mnie nie jest to różnica rażąca/znacząca.
Na pewno nadrobi. Bo garnie się do cyca jak może, jest bardzo silna. I co najważniejsze, nie była mniejsza przy urodzeniu. A jedynie miała większego pecha. Ale wyszła z tego obronną łapką. Co oczywiście nie zmienia faktu, że zasługuje na domek najlepszy z możliwych. I jeśli ktoś ją zechce kogo znam oddam z wielką przyjemnością.

Umie już prowadzić, mimo iż najmniejszy skarbek.


Panienka standard teddy rex blue, która też z Ącudusią mieszkają z miotem A
Panna niebieska jest wielkościowo prawie taka sama, jak te mniejsze Wargusi. Powinna wyrosnąć na normalnej wielkości szczura.


Kreciki (dwa standard i 2 teddy rex)


Porównanie barw. lewo - prawo


:serducho: czekam u nich na otwarcie oczek. Wiem, że mają prawdopodobnie black z rozjaśnioną źrenicą. Najpewniej więc baza mink.


american blue (ta panna standardowa po lewej ma tak obłędnie nasyconą, ciemną barwę i jest tak duża, że jest moją ulubienicą. Gdyby była chłopcem zostałaby w hodowli.


brązowe - niebieskie na standardzie


brązowe - niebieskie na teddy rexie


moje misiaki

wuwuna - 2013-01-01, 19:14

Będzie sporo dziewcząt wolnych, można się zapisywać.
wuwuna - 2013-01-05, 02:28

lecimy z rezerwacjami!

Tatuś okazał się być downunderem pointem, więc część dzieci również ma kropeczki na brzuszkach. Ale, że niektóre są irishami to nie widać za pewne i kropeczki się pogubiły na kolorowych brzuchach.
Gdybym u kogoś pokręciła coś to poprawię, bo wszystko miałam na kartce, a na zdjęciach nie zawsze wszystko widać.

Część dzieci ma również końcóweczki ogonków białe, jest to przy berkach bardzo standardowe i prawidłowe. Wręcz wymagane. :serducho:

Z dzieciaków kudełkowych, raczej wszystkie są teddy rex. Wszystkie mają piękne, długie wędki pokręcone.

Mamusia Wargudłetka



DZIEWCZYNKI:

1 F WWW ĄCUDUSIA NAJSILNIEJSZA S S mink berkshire downunder point - 19 g. - zdecydowanie moja faworytka. Sama garnie się na ręcę, sama wchodzi na dłoń. Cudo. - rez. Magda Z.


2 F WWW Ą-TRUMPUSIA S S mink (blady) / cocoa irish 25 g. - współwłasność hodowlana - rez. majlena


3 F WWW ĄQYSIA S TR mink irish downunder point 25 g. - rez. majlena :D


4 F WWW ĄNYGSIA QCHANA S TR black irish (bardzo ładny, symetryczny) 24 g. - rez. Naciol


5 F WWW ĄPIĘTKA S S black irish 26 g. - rez. jakasiek


6 F WWW ĄCZKA S TR american blue irish (podejrzewam, że DU, ale pewności nie ma, bo ma irisha jedynie takiego wygryzionego) - 21 g. - odchowywana przez Itchy, czyli druga najmniejsza z miotu. - rez. Satyna


7 F WWW Ą-MISIA S S american blue berkshire downunder point 21 g. - piękna głowa, modelka - rez. Rafał B.


8 F WWW Ą-KULECZKA NAJPIĘKNIEJSZA S TR american blue berkshire downunder point 24 g. - rez. fumico


9 F WWW ĄLIA S S american blue (piękny ciemny) berkshire (też podejrzewana o genetyczne DU, ale nie jest to tak oczywiste jedynie z wyglądu). - 24 g. - rez. Mateusz P.


10 F WWW ĄDUSZKA S TR american blue berkshire 23 g. - modelka - rez. jakasiek



CHŁOPCY:

11 M WWW Ą-TU-WUMPEK S S mink irish 26 g. - zostaje w hodowli - współwłasność


12 M WWW Ą-WU-TRUMPEK S TR mink irish 26g. - zostaje w hodowli - współwłasność


13 M WWW ĄDRĘĘ S S black berkshire - 27 g. - rez. olus_165


14 M WWW ĄCEK S TR black irish - 26 g. - rez. szlajfka


Moi chłopcy


I porównanie minka(?) do mlecznego minka.

susurrement - 2013-01-05, 14:03

wuwuna napisał/a:
ĄCUDUSIA NAJSILNIEJSZA WWW

jestem bezbłędnie zakochana :serducho:

wuwuna - 2013-01-05, 19:16

susurrement napisał/a:
jestem bezbłędnie zakochana
ma cudownie delikatny charakterek. :luuv:

W dodatku szuka kochającego domku, który ja znam.
Rozwija się prawidłowo, i przybiera na masie, ale ja się z nią bardzo związałam i chciałabym mieć z właścicielem specjalny kontakt.

wuwuna - 2013-01-10, 22:35

Blusie panienusie


2 kudełkowe czarnuszki (po lewej Ącek, a po prawej Ąnygsia)


minkusie


Ą-Tu-Wumpek


Ą-Wu-Trumpek


Ą-Trumpusia


Ja ciągle mieszkam te dwa mioty, nie wiem jak babcia może... :oops:

I teraz znowu zgubiłam 2 standardki.
Zdjęcia dodam.

Z wolnych dzieci na pewno jest wolna panna nr 5 F, 7 F,
I chłopczyk 13 M.

Ktoś chętny?

Przypomnę jeszcze, że jednak mój chłopczyk Ą-Tu-Wumpek również szuka dobrego domku na współwłasność.

I teraz wagi.
F1 33 g.
F2 39 g.
F3 41 g.
F4 39 g.
F5 42 g.
F6 35 g.
F7 36 g.
F8 32 g.
F9 42 g.
F10 39 g.
M11 45 g.
M12 43 g.
M13 45 g.
M14 41 g.

Zapomniałam dodać, dzieciaki sheepratują. I zaczynają łysieć.

wuwuna - 2013-02-25, 21:23

A teraz wielka przykrość jaka mnie spotkała....nie miałam tego siły wcześniej napisać....
w sobotę zmarł Ju-Wu-Tumpek... ;(
Dzieciaki biegały długo na wybiegu. Gdy wróciłam on leżał na środku rozpłaszczony jak placuszek...łapki sino bordowe. Leżał i wyglądał tak pięknie (serce mi staje gdy o tym myślę) jak na kolanach się rozkłada szczur miziany. Leży bezwładnie....
Ale jego już nie było...
sobota...brak szczurzych lekarzy. W takich sytuacjach mam ochotę wyklinać na los i wyć do księżyca...ta beznadziejność sytuacji, ta BEZSILNOŚĆ potrafi zabić w człowieku wszystkie emocje...

czuję się wypruta.
Ju-Wu-Tumpek jeszcze miesiąc temu miał robione zdjęcie rentgenowskie.
Wszystko było idealne.
Miał wszystkie badania. Echo serca, morfologię, biochemię, badanie moczu, rtg...
Wszystko prawidłowe. Przez całe swoje życie. Po dwóch epidemiach nigdy nawet nie chorował na płuca. Wszystko go omijało. Dziecko szczęścia....
Dziś gdy oglądałam jego narządy wewnętrzne byłam 'zachwycona' słowami lekarza.
Gdy moja wetka go otworzyła i zaczęła mówić o jamie brzusznej:
- śledziona prawidłowa
- jelita prawidłowe
- otrzewna prawidłowa
- żołądek pełny prawidłowy (jadł do ostatniej chwili)
- narządy wokół narządów rodnych prawidłowe
- wątroba prawidłowa
- śledziona prawidłowa
i o klatce piersiowej:
- serce prawidłowe
- przedsionki prawidłowe
- płuca prawidłowe
-płynu w płucach brak
- ropy w płucach, innych narządach brak
Takiego obrazu w sekcyjnej obserwacji prawie się się nie spotyka.
Płyn w klatce piersiowej, czy ropa chociażby to bardzo częste zjawiska.

Między innymi serce w skurczu i przekrwienie wskazało na zator w głównej żyle w sercu, która w ułamku sekundy spowodował zgon...
Gdyby zatorowość dotyczyła mniej ważnej żyły szczur by jedynie miał duszność mniejszą, lub większą, ale nie zagrażającą życiu.
Zły los czy jak to się fachowo nazywa...spowodowało, że skrzep z żył powędrował i zatkał tą najważniejszą żyłę.
Zgon był natychmiastowy. Dlatego mój królewicz padł tak jak stał....

Kiedy ja wreszcie będę szczęśliwa...kiedy....?!?!? mam ochotę przeklinać los....
Czemu moje ukochane zwierzęta umierają....na takie beznadziejne przypadki....
1,5 m-ca brakło mu do 2 lat. Był to jeden z najzdrowszych szczurów u mnie....

Jego przypadek jest spotykany na milion i może wystąpić u każdego zdrowego stworzenia w każdym wieku. Zatorować aorty głównej zdarza się i u ludzi i u zwierząt w każdym wieku. Nie ma związku z genetyką. A na pewno nie ma związku w tym przypadku.
Czasem niektóre rodziny mogą mieć tendencję, ale nie ma na to reguły. Może się tak zdarzyć u całkiem zdrowego i silnego człowieka.
Ju-Wu-Tumpek miał po prostu pecha, być tym jednym z miliona.
Mam wyniki sekcji, ale brakuje tam jednego zdania, więc zrobię skan w środę jak poproszę o poprawę.


Chcę byście wiedzieli, że Ju-Wu-Tumpek był TYM WŁAŚNIE SZCZUREM. Ukochanym i wychuchanym.
Misiu czuwaj nad swoją żoną i dziećmi aby były zdrowe i silne i miały dużo szczęścia w życiu. (*)
Pożegnałam się z Tobą, ale tylko na chwilę. Kiedyś znów się tam spotkamy.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group