Przesunięty przez: sachma 2009-10-16, 20:07 |
Szczurki Roth |
Autor |
Wiadomość |
Nakasha

Wiek: 39 Dołączyła: 09 Cze 2008 Posty: 2672 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2010-08-01, 20:47
|
|
|
Dawaj nowe fotki Sexiego |
|
|
|
 |
Roth
Administrator

Wiek: 34 Dołączyła: 20 Lip 2008 Posty: 414 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-08-24, 19:33
|
|
|
Walle
 |
_________________
 |
|
|
|
 |
Ren

Wiek: 37 Dołączyła: 13 Kwi 2008 Posty: 803 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-08-24, 20:28
|
|
|
Roth, dziękuję |
|
|
|
 |
wuwuna

Dołączyła: 15 Kwi 2008 Posty: 2542 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2010-08-25, 09:53
|
|
|
jak się zachowuje Walle? Nadal jest agresywny? |
_________________ Administracja forum SHSRP: Ban dla użytkowniczki za nadużycie uprawnień i naruszenie ciągłości forum. |
|
|
|
 |
Ren

Wiek: 37 Dołączyła: 13 Kwi 2008 Posty: 803 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-08-25, 11:11
|
|
|
Walle mieszka z Juanem, daje się brać na ręce, ale miziakiem to on zdecydowanie nie jest. |
|
|
|
 |
Roth
Administrator

Wiek: 34 Dołączyła: 20 Lip 2008 Posty: 414 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-08-25, 12:20
|
|
|
No niestety
Można go brać na ręce, nawet chce się bawić, ale bez przesady. Myślę że od kiedy mieszka z Juankiem bardzo się mu poprawiło. Ma teraz wesołego kolegę. Juanek to bardzo "proludzki" szczur i i powolutku część jego charakteru przechodzi na Wallego Kastrować go nie zamierzam, bo po prostu boję się ryzykować... Moja sąsiadka straciła w ten sposób 2 panów Miziakiem to on raczej nigdy już nie będzie, ale teraz wydaje się być już szczęśliwy i niech już tak zostanie. |
_________________
 |
|
|
|
 |
L.
Hodowca V-ce Przewodnicząca

Dołączyła: 12 Kwi 2008 Posty: 3019 Skąd: Olsztyn/Sopot
|
Wysłany: 2010-08-25, 17:43
|
|
|
a może jednak właśnie kastracja by mu pomogła? a jak się boisz u siebie to u lepszego weta w większym mieście. dla mnie to trochę męczenie szczura przez własne obawy. |
_________________
 |
|
|
|
 |
wuwuna

Dołączyła: 15 Kwi 2008 Posty: 2542 Skąd: warszawa
|
Wysłany: 2010-08-26, 00:21
|
|
|
L. napisał/a: | dla mnie to trochę męczenie szczura przez własne obawy. | dokładnie. |
_________________ Administracja forum SHSRP: Ban dla użytkowniczki za nadużycie uprawnień i naruszenie ciągłości forum. |
|
|
|
 |
Roth
Administrator

Wiek: 34 Dołączyła: 20 Lip 2008 Posty: 414 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-09-26, 19:42
|
|
|
Dzisiaj rano tragiczną śmiercią odszedł Xing.
Naprawdę nie mogę wciąż uwierzyć jak to mogło się stać w taki sposób...
Ok 9 rano zauważyłam że Xing dziwnie się zachowuje, po chwili wyraźnie zaczął się dusić... Panika i prędko do weterynarza.. Nim dojechaliśmy Xing już od nas odszedł...... Poprosiliśmy o zrobienie sekcji i ku naszemu zdziwieniu okazało się że nasz żarłoczek udusił się kawałkiem drewnianego żwirku.. (Pinio jeśli ktoś kojarzy) Po prostu nie do uwierzenia, nigdy bym nie pomyślała że szczur mógłby to przez przypadek połknąć. Wszystkie narządy były w świetnym stanie, to naprawdę był zdrowy szczur.. Teraz mam pustkę w głowie.. i przenoszę swoje pociechy na trociny.
|
_________________
 |
|
|
|
 |
Nakota
Transporterek

Wiek: 32 Dołączyła: 03 Cze 2009 Posty: 209 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2010-09-26, 20:01
|
|
|
Roth, bardzo mi przykro z powodu Xinga. To okropne, że młode, zdrowe szczurki odchodzą z takich powodów... Trzymaj się
Dla blutka światełko na drogę, żeby się nie zgubił [*] |
_________________
 |
|
|
|
 |
Nakasha

Wiek: 39 Dołączyła: 09 Cze 2008 Posty: 2672 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2010-09-26, 20:16
|
|
|
O nie...
Xinguś..... tak mi przykro
[*] |
|
|
|
 |
Biała
Dołączyła: 28 Sty 2010 Posty: 18 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2010-09-26, 21:06
|
|
|
Roth Tak mi przykro |
|
|
|
 |
Roth
Administrator

Wiek: 34 Dołączyła: 20 Lip 2008 Posty: 414 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2010-09-26, 21:13
|
|
|
Eh... Wszystko co złe zawsze się dzieje w najgorszym momencie. Najdłużej zajęło nam odnalezienie weterynarza, który by przyjął nas w niedzielę... Mieliśmy taką jedną znajomą panią weterynarz, tyle że do niej trzeba było jechać na drugi koniec Poznania i niestety nie zdążyliśmy...
Strasznie mnie to denerwuje, że w niedzielę wszyscy weterynarze siedzą sobie w domu. Już drugi mój szczur odszedł w niedzielę a ja nic nie mogłam zrobić... |
_________________
 |
|
|
|
 |
Viss [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-09-26, 21:27
|
|
|
Roth, tulę mała, niewielkie miałaś szanse zdążyć.
Dla mysia ['] |
|
|
|
 |
Nakota
Transporterek

Wiek: 32 Dołączyła: 03 Cze 2009 Posty: 209 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2010-09-26, 21:33
|
|
|
Roth, rozumiem Twoje rozgoryczenie, ale weterynarze to też ludzie. Oni też chcą po przebywać ze swoją rodziną, także nie miej im tego za złe. Choć miśka szkoda
Jakbyś w wolnym czasie pstryknęła jakieś fotki Juanowi i Chizuce to byłabym bardzo wdzięczna. |
_________________
 |
|
|
|
 |
|